Powrót - Zima Ural 2011
Przy wyjeździe był strach i niepewność przed nieznanym dzikim krajem, wyobrażenia w większości złożone z stereotypów…
Paradoksalnie im bardziej na wschód i północ, im dziksze tereny i mniej ludzi, a przyroda jest łasa na każdy nawet najmniejszy kęs twojego ciepła, z tym większym człowieczeństwem się spotkaliśmy. Co tak naprawdę by szkodziło komuś (jak sadzimy tu w „cywilizowanym” i „rozwiniętym” kraju na zachodzie), tam w dziczy nie pomóc nam, a nawet delikatnie mówiąc podłożyć nogę.
Kto ukarał by winowajce?<br>
Jest inaczej, jest inaczej!<br><br>
To miejsca gdzie goszcząc podaje się posiłki i nie są one pustym celebrowaniem tradycji na siłę wciskanym w gości, ale szczerym gestem, gdzie jedni naprawdę goszczą, a drudzy są goszczeni.
Tu dobroć ludzka nie jest interesowna.<br>
<b>Tam byliśmy!</b><a href="http://www.dziaba.com/powrot/" class=´news_link´ target="_blank">Czytaj więcej >></a>