Puszcza Białowieska i jej mieszkańcy
Na trasie znaczne przyspieszenie. W dużej mierze to zasługa komarów i innego robactwa latającego, które skutecznie motywują do szybkiego przebierania nogami. W miniony weekend pielgrzymi przeszli obrzeżami puszczy Białowieskiej, minęli jezioro Siemianowskie i maszerują na północ pokonując około 50 km dziennie. <br><br>
Ubiegłej nocy nastąpiła „inauguracja namiotu”, który od początku wyprawy zajmuje miejsce w plecaku. Namiot został pierwszy raz rozstawiony i przeszedł prawdziwy chrzest, zapewniony przez nocny deszcz.